17 gru 2008

9 XII

Rafa koralowa! - z samiutkiego rana wsiedliśmy na Habę, statek motorowy który wywiózł nas na jedną z raf nieopodal Port Douglas - Agincourt. Słońce, błękitna woda, lekki wiaterek, czegóż chcieć więcej? Ano butli z tlenem i płetw! Wcisnąłem się w kombinezon, dali mi duzom butle na plecy, posłuchałem krótkiego kursu jak sobie radzić pod wodą i z rekinami, poczym wskoczyliśmy w lazurową toń oceanu by oglądać z bliska rafy. Nic wiecej nie dodam, zalaczam zdjecia (dodam ze nierobione przeze mnie, ale przez fotograf z HABY).







A tego tu to nawet moglismy poklepac po luskach. Ponoc stary znajomy tych z Haby... :)

1 komentarz:

Bela pisze...

a koniki morskie były? ale Ci fajnie, a tu stalowe niebo i kraczące wrony..